Poradnik

Nie-nie do ślubu: czy noszenie pierścionka zaręczynowego do dnia ślubu jest legalne?

Karolina Bugaj

Czy można nosić obrączkę przed ślubem? Co mówią o tym wróżby? Czy to nie jest sprzeczne z ukraińskimi tradycjami? A co z tradycjami innych krajów? Przyjrzyjmy się temu razem.

Dokładnie rok temu nasz kraj wprowadził ostrą blokadę w związku ze światową praktyką walki z koronawirusem. Zapewne pamiętasz ten moment, a może nawet obchodzisz jego rocznicę. Z początkiem blokady wiele nisz biznesowych zostało zamrożonych na czas nieokreślony. Wśród nich jest branża ślubna, która dopiero teraz zaczyna budzić się z "zimowego przeziębienia koronawirusowego", które najwyraźniej zapanowało. Eksperci twierdzą, że w ciągu ostatniego roku ludzkość zdążyła przystosować się do życia obok niebezpiecznego sąsiada zwanego COVID-19. Oznacza to, że w niedalekiej przyszłości znów będziemy mieli pogodne i niezapomniane imprezy weselne.

Jeśli w zeszłym roku nie zdążyliście na swój ślub, w tym roku nic nie stoi na przeszkodzie. (Chyba że, oczywiście, zmieniliście zdanie.) W związku z tym, artykuły tematyczne o ślubie, małżeństwie i wyborze obrączek ślubnych, które redakcja Gold.ua miała wielką przyjemność napisać dla Was rok temu, są znowu aktualne.

Ślub przypomina nam w pewnym stopniu ciążę. Im mniej czasu pozostaje do dnia X, tym silniejsza jest pokusa, aby założyć obrączkę i wyjść publicznie. (Z ciążą jest prawie tak samo: im mniej dni pozostało do przewidywanego terminu porodu, tym szybciej dziewczyna będzie chciała urodzić. To nasza niecierpliwa, kobieca natura i nic na to nie poradzimy). Chłopaki raczej nie zrozumieją tego pośpiechu. Po prostu spokojnie i bez zbędnych nerwów przechodzą do etapu kawalerskiego. A niektórzy nawet cieszą się ostatnimi tygodniami przed dniem ślubu. Nie ma ani jednej myśli w ich głowach o założeniu obrączki i poczuciu, jak to jest, gdy dziewczyny patrzą na ciebie, a potem patrzą w dół i zdają sobie sprawę, że twoje serce jest już zaangażowane. Kobiety natomiast uważają ten moment za interesujący.

Więcej na: http://stacjarynek.pl

Tak samo jest z przyjaciółmi i przyjaciółkami. Faceci są mało prawdopodobne, aby uzyskać zazdrosny, gdy widzą pierścionek zaręczynowy na palec pierścień swojego kolegi. Ale dziewczyny, z drugiej strony, na pewno będą płonąć z zazdrości. W przenośnym znaczeniu tego słowa, oczywiście. I, oczywiście, nie sugerując niczego złego przez to. Ale faktem jest, że płeć piękna ma dziesiątki powodów, aby spróbować na pierścionek zaręczynowy przed dniem ślubu. A dziś spróbujemy się dowiedzieć, czy warto to zrobić, czy lepiej poczekać, czy to działanie nie stoi w sprzeczności z niektórymi starymi tradycjami i czym jest obarczone dla panny młodej, która wierzy w przesądy i omeny.

Tradycje, omeny i przesądy są często dalekie od zdrowego rozsądku i oderwane od rzeczywistości. Przynajmniej dlatego, że powstawały one nawet nie kilkadziesiąt lat temu, ale wieki temu, kiedy rzeczywistość była zupełnie inna. Umówmy się więc na lądzie: niektóre z informacji, które przeczytacie poniżej, to tradycyjne postulaty. Możesz się z nimi zgodzić lub całkowicie im zaprzeczyć. Musisz zrozumieć, że nie są one bezpośrednim przewodnikiem do działania. Zwłaszcza jeśli ma się raczej zimny i obojętny stosunek do tradycji (religijnych lub innych). Zalecamy, aby po przeczytaniu tego tekstu dokładnie wszystko przeanalizować i sformułować własną odpowiedź na pytanie zawarte w tytule. Każda decyzja musi być indywidualna. Nie ma jednego uniwersalnego.

Co mówi tradycja: czy ja mogę?

"Pierścionek zaręczynowy nie jest łatwym elementem biżuterii..." - Wielu z nas, gdy tylko pomyśli o weselu, zaczyna nucić te właśnie wersy z piosenki jakiegoś zapomnianego zespołu wokalno-instrumentalnego z czasów radzieckich. Sami mamy już dość tego oklepanego skojarzenia. Ale nic na to nie poradzimy: niektóre rzeczy przychodzą nam do głowy automatycznie, niezależnie od naszych pragnień. Wróćmy więc na ring: słów nie da się wyjąć z ust, co oznacza, że ten atrybut nie jest tak prosty, jak się wydaje. 

Dawno temu nasi przodkowie, wiążąc się węzłem małżeńskim, wymieniali się nie metalowymi przedmiotami (były one wówczas niedostępne dla pospólstwa), ale pierścieniami, plecionymi z winorośli. Nie mniej popularne były warianty produktów ślubnych wykonanych z konopi i innych poręcznych i przynajmniej w miarę trwałych materiałów. Wraz z rozwojem chrześcijaństwa, tradycja wymiany obrączek uległa przekształceniu. Ogólnie rzecz biorąc, pozostała ona niezachwiana, ale pierścienie biorące udział w ceremonii były już wtedy wykonane z metalu. Moment, w którym para młoda nakłada sobie obrączki na palce i staje się mężem i żoną, jest uważany za boski i ściśle kontrolowany przez kościół i kogokolwiek, kto stoi ponad nim. Dlatego też pytanie, czy wolno nosić obrączki przed ślubem, nigdy nie było stawiane przed ówczesnymi pannami młodymi. Odpowiedź była jednoznaczna i niezbita: oczywiście, że nie, bo inaczej można by zrobić na złość temu, który "nadzoruje" ten proces z nieba. I kto wie, jak to się może skończyć, i w co może się obrócić gniew Wszechmogącego. Lepiej więc było nie ryzykować. To mogło się źle skończyć. Wszystko jest jak u Czechowa w jego opowiadaniu "Człowiek w pudełku".

Jak pokazuje rzeczywistość: ale nie możesz?

Jeśli porównamy rzeczywiste życie współczesne i tradycyjne klauzule, łatwo znajdziemy wiele sprzeczności w tym porównaniu. Aby wybrać niepowtarzalną obrączkę ślubną, należy ją przede wszystkim przymierzyć. Skoro obrączkę można założyć na palec serdeczny przed ślubem dla samego przymierzenia, to dlaczego nie można jej nosić na dłoni dla samego eksperymentowania? Kto kontroluje, jak długo nosi się biżuterię przed ślubem: kilka sekund, kilka minut czy kilka dni? Nikt, oczywiście. Zwłaszcza jeśli wyznajesz poglądy ateistyczne.

OK, nie możesz nosić obrączki przed ślubem, powiedzmy. Ale co jeśli dziewczyna i mężczyzna żyją w faktycznym związku małżeńskim? Nie jest to małżeństwo cywilne, które podpisuje się na papierze przed urzędnikiem stanu cywilnego, ani nie jest to małżeństwo boskie, którego świadkami są duchowni (którzy z kolei są pośrednikami między Bogiem a parafianami). Jeśli ludzie, którzy mieszkają razem i kochają się, nie mają prawa do demonstrowania swojego związku za pomocą sparowanej biżuterii, to czy jest to sprawiedliwe? A skoro mają do tego prawo, to dlaczego panna młoda, która przygotowuje się do ślubu, nie może legalnie nosić biżuterii do dnia X?

Jak widać, wszystko w naszym świecie jest względne. A tym bardziej patrząc na tradycje wsteczne. Niektórzy z nich są tak starzy i oderwani od rzeczywistości, że czasami trudno jest im wytłumaczyć to czy tamto przekonanie. A więc to jest sedno sprawy:

  • Jeśli wierzysz w Boga, nie noś pierścionka zaręczynowego przed ślubem, aby go nie rozgniewać;
  • jeśli szanujecie tradycje przodków, przestrzegajcie ich i nie zakładajcie biżuterii ślubnej aż do oficjalnego dnia ślubu;
  • Jeśli nie wierzysz w przesądy i masz niski (lub żaden) szacunek dla religii, rób jak uważasz.

Nikt nie ma prawa narzucać ci określonego punktu widzenia. Jeśli uważasz, że pierścionek na ręce przed ślubem jest ryzykowny, nie zgadzaj się na noszenie tego akcesorium przedwcześnie. A jeśli macie inne wyobrażenie o tym zjawisku, nie krępujcie się nosić go, kiedy tylko chcecie. Co najważniejsze, nie bój się brać na siebie odpowiedzialności. W końcu tylko Ty wiesz dokładnie, co zrobić w danej sytuacji. Dylemat, o którym dziś rozmawiamy, z pewnością nie jest najtrudniejszy czy najbardziej znaczący w waszej historii.

A przy okazji, z punktu widzenia prawa ukraińskiego, obrączki ślubne są tylko hołdem dla tradycji. Jednak żaden urzędnik nie odmówił nowożeńcom rejestracji ich związku, ponieważ nie mieli obrączek. Można więc przyjść do Urzędu Stanu Cywilnego i bez sparowanej biżuterii. To zależy od ciebie.

Co z omenami: przypomnijmy sobie najpopularniejsze z nich

Jeśli wierzyć wróżbom, lepiej nie zakładać obrączki do dnia ślubu. Nie ma ani jednego ludowego omen, który zalecałby to robić w celu zbliżającego się dnia własnego ślubu. Nasi przodkowie byli pewni: to nie działa w ten sposób. Niestety lub na szczęście. Tym bardziej, że w dawnych czasach potencjalna panna młoda mogła przed ślubem przymierzyć tylko cudzy pierścionek. Na przykład, biżuteria dziewczyny, matki, czy egzemplarz odziedziczony po kimś z krewnych. A nasi ludzie też mają raczej ambiwalentny stosunek do takich pierścionków.

  • Obrączki ślubne rodziców. Często zdarza się, że rodzice panny młodej lub pana młodego nie dożywają ślubu swoich dzieci. Albo tak, ale nie w całości (tzn. jedno z nich, mama lub tata, odchodzi wcześniej, pozostawiając swoją drugą połowę jako wdowę lub wdowca). W takich przypadkach obrączki ślubne rodziców są często dziedziczone przez ich dzieci. Co z nimi zrobić, możesz zapytać. Nie zamierzamy brać na siebie odpowiedzialności i spróbujemy znaleźć odpowiedź w mądrości ludowej, która mówi, że jeśli rodzic zmarł, nie należy ponownie używać obrączek ślubnych. O wiele lepiej zachować je jako pamiątki rodzinne i kupić sobie nową biżuterię - z czystą historią i niewypełnioną energetyczną niszą.
  • Znaleziona obrączkaślubna. Monety, jak mówią, nie powinny być podnoszone z podłogi. A co z akcesoriami ślubnymi? Przypuśćmy, że spacerujesz po parku lub opalasz się nad brzegiem morza i nagle Twoim oczom ukazuje się niczyja obrączka. Oczywiście, należy próbować odnaleźć właściciela biżuterii, ale w większości przypadków jest to niemożliwe. A jeśli tak, to ty jesteś prawowitym właścicielem tego klejnotu. Co więc teraz z tym zrobić? Właściwie jest wiele opcji. Pierścionek można zachować, przechowując go w szufladzie. Możesz oddać go do lombardu lub wymienić na dowolną biżuterię w butiku jubilerskim z dopłatą lub bez (w zależności od wagi przypadkowo znalezionego przedmiotu). Jedyną rzeczą, której przesądni ludzie nie zalecają, jest noszenie obrączki, która akurat znalazła się w twoich rękach. Pierścień, który przez długi czas należał do obcej osoby, zachował swoją energię. Nie można wiedzieć, co to jest, czy jest to bezpieczne, czy jest to pozytywne. Być może pierścień przechowuje negatywy, z którymi lepiej się nie kontaktować. Dlatego też, spróbuj na kawałek biżuterii, nosić go, a nawet więcej tak zastąpić własny pierścień ślubny z nim kategorycznie nie powinno być.
  • Prezent w postaci pierścionka zaręczynowego. Dawanie biżuterii jest tradycją ukraińską. Pokolenie naszych rodziców nadal jest przekonane, że biżuteria jest jedną z najlepszych opcji inwestycyjnych. Dlatego też złote dodatki wręczane są z okazji urodzin, świąt zawodowych i innych ważnych dat. Ślub nie jest wyjątkiem, ale kolejnym świętem na tej liście. Często rodzice panny młodej lub pana młodego ofiarowują nowożeńcom w prezencie komplet obrączek ślubnych. Wybieracie modele, my zapłacimy, a Wy dostaniecie prezent na cześć stworzenia rodziny. Nie powinieneś odrzucać takiej oferty. Jednak przyjmowanie prezentów za darmo również nie jest zalecane. W zasadzie, jeśli wierzyć tradycjom ludowym, za wszystkie cenne prezenty i noże powinno się dawać pieniądze. Mówimy tu o kwocie czysto symbolicznej. Wystarczy jedna hrywna lub nawet 50 kopiejek. Aby prezent przyniósł szczęście i powodzenie, musi zostać wykupiony.
  • Upadły pierścionek zaręczynowy. Jest wiele historii o nowożeńcach, którzy upuszczają obrączki przed dniem ślubu lub je gubią. Niektóre pary mają nawet obrączki, które spadły na podłogę w samym Urzędzie Stanu Cywilnego lub w kościele. Folklorystyczne wróżby z pewnością tego nie pochwalają. Spadająca obrączka nie wróży nic dobrego w oczach przesądnych. Mówi się, że małżeństwo nie przetrwa długo, że rodzina się rozpadnie, że małżonkowie nie będą potrafili się nawzajem uszczęśliwić. Ale nie wiadomo, co powiedzą! Najważniejsze jest nie to, co mówią inni, ale to, co ty sam o tym myślisz. Spójrzmy na sprawy trzeźwo: nie wszyscy jesteśmy godni uwagi ze względu na naszą zręczność, w sytuacjach stresowych (a ślub jest zawsze stresujący) często mamy drżące ręce, jesteśmy zdenerwowani, zaniepokojeni i często nie do końca potrafimy skoordynować swoje ruchy i działania. Jak duże jest prawdopodobieństwo, że obrączka wypadnie z drżącej dłoni panny młodej lub pana młodego i potoczy się po podłodze? To prawda, szanse są wysokie. Czy mamy z tego robić tragedię? Absolutnie nie. Fakt, że pierścień spadł na podłogę nie jest dramatem, nie katastrofą, a już na pewno nie omenem, że twoja historia miłosna będzie miała nieszczęśliwe zakończenie. To tylko wypadek, nic więcej i nic mniej. Co oznacza, że musisz poświęcić temu wydarzeniu równie dużo uwagi. Tak czy inaczej, odbierz pierścionek i przejdźmy do ceremonii.
  • Pierścionek zaręczynowy, który stał się mały. Mówią, że jeśli obrączka pasuje zbyt ciasno (nawet jeśli na początku była w sam raz), to wyszła za niewłaściwego faceta. Albo facet ożenił się z niewłaściwą dziewczyną. Ale z naszego punktu widzenia brzmi to jak kompletny nonsens. Przecież mężczyzna mógł przytyć, a wraz ze wzrostem wagi rośnie wielkość palca. Dziewczyna mogła zajść w ciążę, a stałym towarzyszem przyszłej matki są obrzęki. Czy to oznacza, że małżeństwo jest nieszczęśliwe? Z pewnością nie. Raczej przeciwnie.
  • Elegancka obrączka ślubna. Modele ślubne zachwycają różnorodnością metali szlachetnych, odważnym wzornictwem, oryginalnymi rozwiązaniami estetycznymi. Ale konwencjonalna mądrość nadal upiera się, że pierścienie powinny być gładkie na zewnątrz. Im więcej ostrych elementów na powierzchni pierścionka zaręczynowego, tym więcej "wpadek" w życiu rodzinnym nowożeńców.

Wierzcie lub nie, ale to zależy od Was. Uważamy, że takie omeny nie są powodem, aby odmówić noszenia pierścionka zaręczynowego swoich marzeń. Nie zapominajmy też, że w czasach, gdy powstawał omen, nie było zbyt wiele do wyboru. Nawet metalowe pierścionki zaręczynowe były dalekie od doskonałości. Wierzono więc, że im ładniejszy i piękniejszy pierścionek, tym szczęśliwsze będzie życie pary. Współczesna biżuteria ślubna jest zazwyczaj wykonywana według wzorcowego standardu. Charakteryzują się one najwyższą jakością stopów, pewnie osadzonymi kamieniami w bryle i absolutnym bezpieczeństwem. Praktycznie niemożliwe jest zadrapanie skóry lub rozdarcie ubrania nowoczesną biżuterią. Dlatego, naszym zdaniem, można spokojnie wybrać to, co się chce, a nie rozwodzić się nad omenami, które już dawno przestały odpowiadać rzeczywistemu stanowi rzeczy.

Wybór ręki: Czy jest to tylko prawa ręka?

Oczywiście, że nie. Ty i ja jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w tradycji prawosławnej obrączkę zakłada się wyłącznie na palec serdeczny prawej ręki. Ale historia zna różne okresy, różne podejścia i różne poglądy na tę kwestię. Na przykład, w Anglii w XVII wieku biżuterię ślubną noszono wyłącznie na lewym kciuku (jeśli był to mężczyzna). Jednak panny młode zamieszkujące tereny dzisiejszych Niemiec wolały w tym czasie nosić biżuterię na małych palcach. Całkiem możliwe, że niektórzy z ich przodków do dziś kultywują tradycje swoich pradziadków. Nie zdziwcie się więc widokiem obrączki na niekonwencjonalnym dla nas palcu. Po pierwsze, wszystko w życiu jest względne, a po drugie, każdy ma swoje własne karaluchy.

Tradycja noszenia obrączki na palcu serdecznym prawej ręki jest typowa dla mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej. Należą do nich Ukraina, Polska, Serbia, Grecja, Gruzja i Hiszpania. Podobnie biżuterię ślubną noszą Hindusi (ludzie mieszkający w Indiach), a także Niemcy, Norwegowie i Chilijczycy. Wyjaśnienie jest dość proste: z punktu widzenia duchowieństwa prawosławnego prawa ręka jest symbolem słuszności, kanoniczności i władzy. W związku z tym, tak potężny atrybut i talizman, jakim jest obrączka ślubna, powinien być noszony na prawej ręce i na niczym innym. Historia o wyborze palca jest wam znana. Z punktu widzenia prawosławnych chrześcijan, palec serdeczny jest bezpośrednio związany z sercem. Gdzie indziej powinno się nosić pierścionek z sercem, jeśli nie na nim.

Wszystko to samo, ale w odwrotnym kierunku, jest charakterystyczne dla katolików. Oni również są przekonani, że palec serdeczny jest połączony z tętnicą serca. Ale to nie prawa ręka jest symbolem słuszności i władzy. To lewa ręka. Dlatego Szwedzi i Anglicy, Amerykanie i Kubańczycy, Francuzi i Irlandczycy, Kanadyjczycy i Meksykanie z dumą noszą obrączki na palcu serdecznym lewej ręki. Nawiasem mówiąc, podobnie czynią mieszkańcy Kraju Wschodzącego Słońca, a także ludy zamieszkujące Turcję, Armenię, Koreę i Syrię.

W dawnej Rosji pan młody zakładał obrączkę na palec wskazujący. Dziś podobna tradycja istnieje wśród Żydów: oni również wolą włożyć klejnot ślubny na "nietypowy" palec ślubny w czasie wesela. Mężczyźni nadal noszą obrączkę na palcu serdecznym. Muzułmanki mają jeszcze więcej zabawy: ich chłopakom nie wolno w ogóle nosić złotej biżuterii. Więc albo nie noszą biżuterii ślubnej w ogóle, albo noszą, ale jest ona wykonana ze srebra lub innego metalu o zimnej barwie.

Ogólnie rzecz biorąc, w prawie wszystkich kulturach przenoszenie obrączki z jednego palca na drugi jest całkiem do przyjęcia, a nawet dość powszechne. Katolicy dopuszczają sztuczkę, jeśli dodatek nie pasuje na palec, jeśli osoba jest wdową, lub jeśli panna młoda lub pan młody przeszli na prawosławie (co też się zdarza). W sumie każda kultura i tradycja ma swoje własne zdanie na ten temat, ale wszędzie są luki w prawie kościelnym.

Liczenie pierścionków: nie tylko pierścionek zaręczynowy

A ile obrączek powinno być na palcu serdecznym dziewczyny, która wyszła za mąż? Kilkadziesiąt lat temu nasze mamy i tatusiowie powiedzieliby tylko jedno bez zastanowienia. Dziś jednak w sprzedaży dość często pojawiają się komplety składające się z jednego męskiego i dwóch damskich elementów biżuterii. Takie zestawy są szczególnie popularne w Stanach Zjednoczonych.

W przypadku mężczyzn wszystko jest jasne: silniejsza płeć nie charakteryzuje się zazwyczaj nadmiarem biżuterii. Ale co z pannami młodymi? Duży pierścionek w zestawie pełni rolę pierścionka zaręczynowego: Pan Młody wręcza go swojej ukochanej w momencie oświadczyn. Drugi pierścionek, smukły i prosty, jest dołączony do pierścionka zaręczynowego w dniu ślubu. Zazwyczaj jest noszony pod większym pierścieniem. Zestaw, dzięki specjalnej przystawce, staje się jednym.

Jednak nawet jeśli pierścionek zaręczynowy został kupiony oddzielnie od obrączki, nikt nie zabroni Ci nosić na jednym palcu akcesoriów związanych z najlepszymi wydarzeniami w Twoim życiu. Oczywiście bardzo pożądane jest, aby były one do siebie podobne lub pasowały do siebie przynajmniej pod jednym względem. Na przykład, mieć identyczny kolor. Albo mają ten sam wzór. Ale najważniejsze jest to, że Ci się podoba. A to, co myślą inni, jest zupełnie nieistotne. Noś go z przyjemnością i nie oglądaj się na nikogo: ani na ludzi, którzy wierzą w przesądy, ani na wróżby z dzieciństwa Twojej prababci, które straciły na znaczeniu jeszcze przed Twoimi narodzinami.

Zobacz